Autor Wiadomość
Borek
PostWysłany: Śro 8:35, 05 Maj 2010    Temat postu:

nie warto rozmawiać... Po prostu dla borneo mówimy NIE i koniec.



Swoją drogą czy też odnosicie po komentarzach graczy, że w większości narzekają ludzie z neruna. BM i Kebur twierdzą, że się nabawili, a Saria różnie, ale raczej pozytywnie. Dlaczego nie wiedzieliśmy nic o tych larpach? Była gatka, że miały być... Jednak nikt nie proponował udziału, a ochotę miałbym. Natomiast podsumowanie, że Nerun again skupił się na obronie bazy chyba jest jak najbardziej na miejscu. I o ile rok temu było to zrozumiałe to w tym roku była to przeginka.
majster
PostWysłany: Wto 21:54, 04 Maj 2010    Temat postu:

Tylko szkoda że ktoś musiał jechać żeby to sprawdzić :/

czytacie w ogóle topic z wmasg ?? Ludzie sa pojebani tłumaczą: " nie było racji arpolu co z tego grochówka też była dobra !!" k>>wa polak to jest jednak menda zawsze wytłumaczy sobie i innym nawet jak ktoś w h>>a robi !! Nawet jakby zlot był odwołany to jeden z rugim by znalazł wytłumaczenia. Ciemny naród.
Johny
PostWysłany: Wto 17:15, 04 Maj 2010    Temat postu:

Wow, za taką kasę, taka lipa jak piszecie, jak wcześniej ubolewałem ze zlot jest tuż przed maturą i nie dam rady jechać tak teraz się ciesze że nie pojechałem.
majster
PostWysłany: Pon 15:01, 03 Maj 2010    Temat postu:

No właśnie wypowiedzcie się na wmasgu nie tylko tutaj ja napisałem co myślałem i myślę że nie przesadziłem, a wręcz ująłem do dosyć delikatnie !!
esco
PostWysłany: Pon 13:07, 03 Maj 2010    Temat postu:

Piszcie o tym gdzie się da. Tylko prawdę piszcie i nie koloryzujcie. Ludzie powinni wiedzieć!
LASKA
PostWysłany: Pon 12:59, 03 Maj 2010    Temat postu:

Dobra robota Esco Smile niech ludzie wiedzą jak jest. Gdyby nie dobra ekipa to lipa by była.Dlatego dzięki wielkie dla trzynastki za dobrą zabawę i klimat. Na szczęście są inne imprezy wiec tą możemy omijać szerokim łukiem.
Borek
PostWysłany: Pon 12:06, 03 Maj 2010    Temat postu:

Rok temu narzekaliśmy, że było masa ludzi i nikt nie potrafił stworzyć nimi sensownego pola gry. Twierdziliśmy, że przydzielony dowódca batalionu był kretynem, a zadania zlecane przez Sandiego( dowódca nerunu rok temu) były głupie, nudne i praktycznie bez sensu. Jednak po 3 dniach i nocach strzelania wróciłem ledwo przytomny od zmęczenia i braku snu. I pomimo narzekań na wiele aspektów wróciliśmy tam w tym roku...

I to był nasz pierwszy błąd Smile. Nie ma co się długo rozwodzić. Zeszłoroczna edycja kulała i nie była idealna w żadnym aspekcie. Tegoroczna edycja pokazała, że jezioro jakim jest borne-sulinowo ma jeszcze głębsze dno. Wszystko co kulało rok temu to leżało, ewentualnie w ogóle tego nie było. I nie narzekam tu na graczy bo debile zdarzają się wszędzie( terminatorzy, zwiadowcy "duchy"), BRAK ORGANIZACJI, nie wiadomo na co poleciały nasze pieniądze - chyba komuś do kieszeni, robienie z ludzi debili przez organizatorów, daleko i nudno.

Podsumowanie: wyjazd? udany. Zlot? Jaki ***** zlot. Naprawdę podziękowania dla Esco'a, Majstra i Laski. Bez nich bym płakał nad straconym czasem i pieniędzmi. Dużo śmiechu, parę fajnych akcji i ogniska. Smile
Borneo? Nigdy więcej i głośno należy o tym mówić, że "największy polski zlot ASG" to jakaś wielka pomyłka.
esco
PostWysłany: Pon 12:00, 03 Maj 2010    Temat postu:

http://wmasg.pl/forum/index.php?showtopic=87664&st=20&gopid=1310718&#entry1310718
esco
PostWysłany: Pon 11:37, 03 Maj 2010    Temat postu: "Co roku drożej, co roku gorzej. Borne Sulinowo zaprasz

Dlaczego nigdy już nie pojadę na tak zdziadziałą imprezę? W tym roku majówka była totalnę porażką - gdyby nie warzystwo to chyba żyłka by mi pękła.

Pod każdym aspektem była to nieudana impreza:
- organizacja (a raczej jej brak) - panowała samowolka, organizator był niedostępny pod podanym telefonem, niedostępny na kanałach PMR - nawet na alarmowym który służył do przekazywania informacji o wypadkach. Gdyby urwało któremuś nogę przez niewypał, to musiałby liczyć na ludzi w polu, bo organizator nie odpowiadał na wezwania o kontakt,

- komunikacja - braki występowały pod dwoma postaciami - braku komunikacji na PMR lub chaotycznej gadaninie,

- strategia - słyszałem, że strona Keburu miała ciekawe zadania - nasze ograniczały się to durnego łażenia lub siedzenia w bazie - dużo ludzi może to potwierdzić, bo też na to narzekała, strona Nerunu (dowództwo nie miało chyba pomysłu jak to wygrać),

- zaplecze sanitarne - nie wiem ile osób było w tamtym roku ale pewnie mniej niż teraz (zarejestrowanych 700os.) było przynajmniej 8 latryn na głównym placu; w tym roku były 4 na głównym placu...
Umywalki ktoś inteligentny postawił w dołku, gdzie po paru godzinach myliśmy się w jeziorku i gdybyśmy nie przestawili jej sami z Majstrem to nikt by się tym nie zainteresował. Przy okazji naprawiliśmy prowizorycznie podłączenie wody, którego żaden z Orgów nie raczył doprowadzić do porządku... Pomijam fakt wiecznie posikanych kibli (to już wina prostactwa uczestników),

- aprowizacja - w tamtym roku każdy dostał rację żywnościową arpolu, w tym roku zostały zamienione na 2 posiłki (w sob i niedzielę). Race w detalu kosztują ok 25zł. W zamian było: w sob jedna duża chochla grochówki i w niedzielę taka sama chochla barszczu ukraińskiego... cena za zlot to 60zł - koszt zupy na os to pewnie 10 - 12zł w jakimś barze (pomijając kwestię, że ktoś zamawiał to hurtowo dla 700os...)... Za tą kasę to powinniśmy dostać jedzenia do obrzydzenia!

- rekwizyty - było dużo mówione o różnych pojazdach (z których zobaczyłem tylko starego Żuka na sygnale...
Mapy - w tym roku nie prosiłem nawet o mapę - wiedząc, że do niczego się nie nada, wydrukowaliśmy sobie sami w powiększeniu mapy podane na stronie (mapa posiadała źle dobraną skalę co prowadziło do błędów w podawaniu pozycji)
Flagi - flaga to kawałem bambusa z naklejonym kawałkiem folii i oklejony dookoła taśmą w kolorze frakcji!
Pieniądze zlotowe - były mniejsze niż przycisk shift na większości klawiatur przez co szybko można było je pogubić.

A teraz nasze obliczenia (w przybliżeniu za 3 dni zlotu):
* przychód organizatora z imprezy (zakładając, że przynajmniej 600os. zapłaciło 60zł wpisowego): 600 x 60= 36000zł
* koszty latryn= 2000zł
* jedzenie= 1000zł (nawet niech kosztuje 1500zł)
* prąd (do ładowania baterii i zasilenia sztabu)= 1000zł
__________________
Zysk dla organizatorów za 32h strzelania=31500zł!!! Nawet niech są wyższe koszty i niech ten zysk jest 20000zł to przy tym co nam zaoferowano jest to skandal!!! Każdemu kogo znam i będzie chciał się tam wybrać będę mówił, że to strata czasu i pieniędzy!

Przynajmniej mamy fajne koszulki, naszywki, świetliki, świece dymne i plecaki Smile

"Co roku drożej co roku gorzej. Borne Sulinowo zaprasza!"

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group