Strzelamy się czy nie ??

Kto chętny na strzelanie sie w piątkowe popołudnie ?? Tak koło godziny 16?? Jest ładna pogoda i do 19 spokojnie jest jeszcze jasno, więc można coś postrzelać na roszarni Very Happy

Kto jest chętny to meldować sie jak najszybciej. Mam nadzieje, że Wołczyn stawi się w pełnym składzie !! To zrobimy sobie mały sparing Razz

Jak będzie więcej osób może się zorganizuje jakiś mały scenariusz z bąbkami Very Happy

Pozdrawiam.

Jesli, o tej porze bede juz mial wolne to powinienem sie stawic.
Weekend pewnie mam jazde to przynajmniej w piatek cos sie by postrzelalo.

No przynajmniej jeden chętny i gotowy (jak zawsze zrresztą) do strzelania !! Very Happy

Mam nadzieje, że pare osób się jeszcze wpisze i coś pogramy Smile

A jak nie to sttandardowo las Łączany i jazda Smile

A dla niewtajemniczonych fotki Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

może ja bym sie pojawiła Razz

jak zakupie gas do broni bo mam już resztki..;/ apropo znalazłam fajny scenariusz na necie możnaby sobie zagrać , tylko ja sie nie podejmuje organizacji bo znając mnie to mi nie wypali ;]

Ograniczenie czasowe: BRAK
Potrzebny prowadzący: TAK
Wymagana ilość walczących: 18-30 osób
Zadanie: zlokalizować obiekt, odbić zakładników, bezpiecznie wycofać się z nimi do punktu wyjścia.
· (T1)Drużyna terrorystów w sile 3-5 osób wybiera sobie w tajemnicy jeden z trzech bunkrów (lub innych obiektów) i obok niego [w nim] przebywa wraz z zakładnikami (dwoma).
· (R)Drużyna ratowników nie znając dokładnej lokalizacji celu rusza do ataku. (6-13 osób)
· (T2)Druga drużyna terrorystów (7-20 osób) z bardziej odległego miejsca też ruszy do ataku, ale na znak Prowadzącego dany przez komunikator głosowy, lub poprzez odpalenie petardy.
· Po zlokalizowaniu właściwego budynku ratownicy mają za zadanie odbić zakładników i wycofać się do swojego punktu wyjścia – miejsca, w którym rozpoczęli rozgrywkę. Prawdopodobnie w trakcie odbijania zakładników na linię strzału dotrze już kolejna, silniejsza grupa terrorystów, tak więc ta droga powrotna może nie być łatwym zadaniem.
· Najlepiej by Prowadzący dał znak do ataku drugiej drużynie terrorystów (T2) w momencie, gdy zauważy zbliżających się do właściwego bunkra ratowników (R).
· Można zastosować opcję ze snajperem, a mianowicie w tajemnicy przed ratownikami (R) umieścić w pobliżu obiektu dodatkową, zakamuflowaną osobę z dobrą, dalekosiężną bronią. Sytuacja stanie się mniej przewidywalna dla ratowników (R). Osoba ta ma prawo powiadomić swoją drużynę, który z obiektów jest szturmowany i przyjąć taktykę według własnego uznania: strzelać do szturmujących lub do wyprowadzanych zakładników.
Zasady dodatkowe:
· 1. Drużyny (T1) i (R) nie mogą zabić zakładników;
· 2. Grupa (T2) musi zabić zakładników;
· 3. Grupa (T1) nie może opuszczać miejsca, w którym przebywa wraz z zakładnikami;
· 4. Zakładnik może zacząć walkę dopiero po otrzymaniu broni od któregoś z ratowników (R);
· 5. W przypadku ulokowania zakładników w środku bunkra lub innego ciemnego pomieszczenia może być wymagane oświetlenie taktyczne ze strony ratowników (R);
· 6. (T1) i (T2) nie znają punktu, z którego zaczynają i do którego ostatecznie muszą dotrzeć z zakładnikami ratownicy (R), miejsce to jednakże musi być wcześniej oznaczone flagą;
· 7. (T2) zaczynają z kierunku przeciwnego niż (R), z dalszej o ok. 250-300 metrów odległości niż (R) [zmiany w zależności od uwarunkowania terenu – do decyzji Prowadzącego];

to ten scenariusz, moze nie jest jakis super ale wydaje sie spoko Wink

Myślę, że to tak na jakąś większą strzelanke może w długi weekend majowy?

Scenariusz fajny tylko może wystąpić problem z obsadą Smile

Jak chcesz to w Oleśnicy jest sklep w którym jest GG i Seba z jest w Namysłowie 3 razy w tygodniu. Na początku w śrdoku i na końcu Smile

więc jakchcesz to przywiezie gaz na piątek Smile

. Emeck też zapewne kupi bo jedźie już na oparach Very Happy

tak jak mój golf czasami zresztą :/. A strzelanka w maju bedzie i to jaka.Postaram sie zaprosić kilka osób Twisted Evil

scenariusz ciekawy, szkoda ze pewnie nie bedzie tych min 18 osob Sad

a gaz pewnie ze wezme i moze jeszcze cos. Swoja droga to ten golf calkiem nawet dawal rade na tych oparach i swoje zadanie wykonal pomyslnie Very Happy

jaki pech ja koncze lekcje o 15:30 Sad

,wiem niech ktoś sie podstawi za moja rodzine i mnie zwolni kto chetny Laughing

zart coś moze sie da zrobić a nie dało by sie w inny termin??

No to, że kończysz o 15:30 ja kończe o 14:45 prace i zanim zjem i w ogóle to na pewno nie będzie szybciej niż 15:30. Zresztą i tak mieliśmy zacząc koło 17 nie prędzej Very Happy

.Więc nie wszystko stracone !! Oczywiście jak będzie więcej chętnych !! Bo jak nie to pozostanie strzelanie się w Namysłowie we 2 Rolling Eyes

Ja koncze prace o 18.00 albo i pozniej ale w piatek postaram sie skonczyc wczesniej Smile

.
Uwazam ze te 30 min w zupelnosci powinno Ci wstarczyc by sie zebrac ze sprzetem, najwyzej naszykuj sobie wszystko w jakiejs torbie czy gdzies, dzien wczesniej a po szkole szybciutko do domciu siup klamoty i na wojne, nie ma lekko Smile

Zwlaszcza ze znajac zycie to wszyscy beda jeszcze wczesniej gadac o "dupie Maryny" i ze w zwiazku z tym start misji zostanie przesuniety, najprawdopodobniej, jak Majster napisal do 17.00
Wyrobicie sie tylko troche checi.
Czolem!

mnie jutro nie bedzie :/ wypadł mi wyjazd i nie moge tego przełożyć :/

ja też nie mogę przyjechać.

Szkoda, że Czesiu i Osa odpadli Sad

,ale przynajmniej mieli jakieś chęci Smile

i za to dzięki wielkie !! Czyli raczej sie jutro na roszarni nie posztrzelamy Sad

bo jak mam sie strzelać w 3 osoby to wole nie jechać 25km i postrzelać się na miejscu Very Happy

. Acha Emeck pisalem do Seba i powiedział, że jest chętny, żeby jutro iśc z nami po pracy się postrzelać !! Jak zwerbuje jeszcze Jina to będzie 2vs2 Very Happy

Jin, ponoc bedzie z nami, i jeszcze jakis jego nowy kolega Smile

czyli nas troche bedzie Twisted Evil

narazie z tego co czytam tu i tam maja byc:

Majster
Emeck
Seba
Jin
kolega Jin'a

Jesli nie bedzie nas duzo wiecej to strzelamy na naszym poligonie, w innym wypadku Wolczyn. OK?

Ale się postrzelaliśmy hehe. Sebowi z Oleśnicy coś wypadło i niestety zaraz po pracy musiał wracać do domq Sad

. Jin jak zawsze miał inne sprawy choć pisał, że będzie. Jego "nowego kolegi" oczywiście nawet nie widzieliśmy Very Happy

. Ale i tak strzelanie sie udało. Pojechałiśmy z Emeck'iem do lasu i kilka godzin poszło szybciutko Smile

. Szkoda, że Emeck nie miał długopisu to by wysadził traktor nieprzyjaciól Smile

Ale było fajnie jak zawsze zresztą ...... dzięki Emeck bo jak ty byś się strzelał tak jak niektórzy to by moja Gieta zardzewiała i musiałbym ją oddać na Grunwaldzką Smile